Były sobie klasy trzecie informatyczne (mówimy o roku szkolnym 2020/2021). Klasy te miały pojechać na staże do Hiszpanii we wrześniu oraz październiku 2020 roku. Niestety, z powodu pandemii nie było to możliwe i praktyki odbyły się w kraju. Obiecano im jednak, że ostatecznie wyjazd do Hiszpanii dojdzie do skutku. „Kiedy?” – pytano. „W możliwie najbliższym czasie, być może na wakacjach” – odpowiadano.



ZST to poważna instytucja, nie rzucająca słów na wiatr. Jak powiedziano, tak zrobiono. Spora liczba pierwotnie zrekrutowanych osób zrezygnowała. „Jak to? Realizowanie stażu w wakacje? Bezsens. Dodatkowo, to przecież nieobowiązkowy staż, pfff. Przecież to lipa, strata wakacji. Wolę siedzieć w Bytomiu. Nie jadę!!”.

Tak mówiła część zrekrutowanych uczestników. Inni jednak dostrzegli w tym szansę na rozwój, na przeżycie konkretnej przygody i rozwinięcie się nie tylko od strony merytorycznej. Staż ma znacznie więcej celów, które mogą zdecydować o przyszłym życiu zawodowym, otworzyć szerzej oczy, przełamać bariery. Trudno to wytłumaczyć. Trzeba to przeżyć!

Ostatecznie zdecydowało się tu przyjechać 13 uczniów klasy 3 inf B i tylko 2 uczniów klasy 3 inf A. Są to konkretnie: Mikołaj Bacior, Bartłomiej Bielak, Bartłomiej Błasiak, Mateusz Buchczyk, Łukasz Dudziński, Jakub Holak, Rafał Jańczak, Kacper Mila, Krzysztof Reichman, Miłosz Rocznik, Jerzy Siemion, Dawid Sornik, Grzegorz Sznajder, Kamil Tomczak, Patryk Ziętek.

I choć jest tu, w Sewilli niesamowicie ciepło, tubylcy uciekają z miasta, turyści zagraniczni wybierają raczej nadmorskie miejscowości, temperatury dochodzą do 45 stopni, to nikt nie narzeka. Nic dziwnego, skoro przyjechały tu osoby, które wiedziały co ich czeka. Nie ma tu ani morza, ani oceanu, czy nawet jeziora. To zabetonowane miasto, na szczęście z dużą ilością zieleni. Mówi się, że Hiszpania to jeden z najcieplejszych krajów w Europie, co jest oczywiście prawdą. Można powiedzieć jednak znacznie więcej, Sewilla to najcieplejszy punkt w całej Hiszpanii, możecie sprawdzić, nic cieplejszego nie znajdziecie:-) Nie są to wakacje, jak niektórzy uważają. To poświęcenie w imię nauki i lepszej zawodowej przyszłości, istna martyrologia! 🙂

I tak, od ponad tygodnia cała piętnastka pracuje w tym urokliwym miejscu. Praca od rana. Język hiszpański i zwiedzanie Sewilli po południu. Mało czasu na odpoczynek i spanie. To się zmienia, bo popołudniowy kurs językowy dobiegł właśnie końca. Można to trochę porównać do zielonej szkoły. Trzeba być wszędzie na czas. Przemierzać mocno nagrzane tereny, krocząc w gąszczu krętych, wąskich uliczek. Nie ma wymówek. Na szczęście w dzisiejszych czasach jest wujek google, który pomaga w każdej sytuacji.

Gdzie pracują nasi bohaterowie? Są porozrzucani po całej Sewilli, a nawet poza nią. Trzeba dojechać do pracy autobusem albo metrem. Firmy mają różne przekroje. Każdy znajduje tu jednak coś dla siebie. Jest serwis, jest grafika, jest montaż filmów, jest tworzenie stron www, a nawet tworzenie aplikacji na urządzenia mobilne…

A co z zakwaterowaniem? Oczywiście, tu w Sewilli nie może być inaczej jak mieszkanie u rodzin. To pewne, sprawdzone rozwiązanie, które wymusza na uczestnikach próbę komunikacji werbalnej. Nie podoba Ci się jedzenie? Chcesz dzisiaj wrócić później do domu? A może chciałbyś zrobić dzisiaj pranie? Nie ma sprawy! Musisz tylko zagadać po hiszpańsku z panią domu, wytłumaczyć, i… załatwione. Prościzna:-) Angielski u rodzin raczej się tu nie sprawdzi. I co? Warto było przykładać się do języka hiszpańskiego w szkole?

Tak czy owak. Pierwsze koty za płoty. Zawsze pierwszy tydzień jest najcięższy. Teraz może być już tylko prościej.

Wycieczki? Claro, que sí. Są i wycieczki. Oczywiście plaża to pierwszy wypad weekendowy. Celem była nadmorska miejscowość Matalascañas, 1,5h autobusem. Będą też inne atrakcje. Nie jest to jeszcze ustalone i zostanie poddane pod głosowanie, ale w planach są wyjazdy na Gibraltar, do Kadyksu, Kordoby czy Grenady.



A jak tam sytuacja covidova? Polskie media straszą sytuacją w Hiszpanii, która ponoć jest nieporównywalnie gorsza niż w Polsce. Jednak sami Hiszpanie mają chyba już tego wszystkiego dosyć. Oni uwielbiają spędzać czas razem do późnych godzin wieczornych. Siedzenie w domach wieczorami to wbrew ich woli. Tak właśnie jest tu teraz. Oczywiście, zdecydowana większość społeczeństwa respektuje wytyczne odpowiednich władz i generalnie każdy chodzi z maseczką, choć formalnie nie jest to zawsze wymagane. Życie wygląda jak w Polsce, czy innych krajach. Covid przeszedł do porządku dziennego.

Warto dodać, że wszyscy nasi uczestnicy mobilności, bez wyjątku, również opiekun, są zaszczepieni. Oczywiście, oni też stosują się do zasad, noszą maseczki, dezynfekują ręce. Nikt przecież nie chce przenosić wirusa. Młodzież z ZST jest odpowiedzialna!

News został wstawiony, jednak czy ktoś go w ogóle przeczyta? Przecież są wakacje i z pewnością mało osób wchodzi aktualnie na stronę ww.zst.bytom.pl. Szansą jest zatem p. Michał i podlinkowanie przez niego wpisu do szkolnego fejsbuka (gdzie znajdą się też zdjęcia z wyprawy). Statystyki odwiedzin strony zostaną sprawdzone. Jeśli będą zadowalające, pojawi się jeszcze jeden wpis relacjonujący pobyt uczestników projektu w Sewilli.

Projekt „Staże na południu Europy dla techników ZSTIO szansą na lepszy start w zawodzie”, realizowany jest na zasadach programu Erasmus+ sektora Kształcenie i szkolenia zawodowe, współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój (POWER).