ZIMNA GR(RRRR)ENADA…
Rozpoczynają się praktyki dla pozostałych klas trzecich informatycznych. Standardowo, jedni realizują je w kraju, pozostali w Hiszpanii. Dla jednych i drugich to okres czterech pełnych tygodni.
Osoby wybierające Grenadę są już od wczoraj na miejscu. Podróż była całkiem przyjemna, choć nieco męcząca, gdyż wiązała się z raczej nieprzespaną nocą. Wylot wcześnie z rana z Pyrzowic. Przesiadka we Frankfurcie nad Menem, i dalej, z lekkim opóźnieniem lądowanie w Maladze. Potem kilkugodzinne zwiedzanie tego miasta i wieczorny transfer niewielkich rozmiarów minibusem do miejsca docelowego.
Hiszpanie nie obchodzą dzisiaj żadnego święta, tak więc staż rozpoczął się zgodnie z planem. Zaczęto od spotkania w organizacji pośredniczącej, gdzie wyjaśniono najważniejsze kwestie związane z logistyką i nie tylko. Potem ciąg dalszy w miejscach, gdzie przez 20 dni trzeba będzie pojawiać się codziennie. Na koniec rozpoczęcie kursu języka hiszpańskiego oraz zwiedzanie Grenady.
Hiszpania okazała się nieco zimnym krajem. Porwisty wiatr w Maladze dawał się we znaki, a po zachodzie słońca temperatura w Grenadzie spada do mniej niż 10 stopni. Niby to samo (geograficznie) co w Sewilli, a jednak zupełnie (temperaturowo) inaczej. Mówią, że Sewilla jest najcieplejszym miejscem na Półwyspie Iberyjskim, tymczasem Grenada leży nieopodal ośnieżonych szczytów górskich pasma Sierra Nevada. Nic dziwnego, że jest tu zimno. Poza tym, cytując klasyka: „jest (prawie) zima, więc musi być zimno!”. Trzeba jednak tylko założyć kurtkę i wszystko gra.
Początki wydają się nie do końca tym, czego oczekiwali uczestnicy. Dzisiaj catering, obiad i kolacja dowiezione do domu. Trochę inaczej to wszystko smakowało niż polskie potrawy. „Czy tak naprawdę jedzą Hiszpanie?!” – pytano podczas posiłków. „NIE! To tylko taka ściema dla ludzi przyjeżdżających z Polski!”. Zdaje się, że dzisiaj sporo jedzenia trafiło do kosza, ale spokojnie, z czasem powinno się to zmienić.
Takie to początki… Jutro z ciekawszych rzeczy niezwiązanych z praktyką, to wyprawa do serca kulturowego Grenady – i jak niektórzy twierdzą – również i Hiszpanii, czyli Alhambry. Później też sporo zwiedzania, sporo hiszpańskiego, kilka grubszych wypraw w promieniu kilkuset kilometrów. O tym jednak trochę później.
Projekt „Zwiększenie szans na dobrą pracę poprzez staże zagraniczne” realizowany jest dzięki wsparciu Komisji Europejskiej w ramach programu Erasmus+ – Kształcenie i szkolenia zawodowe.